Trzej Muszkieterowie tylko z nazwy
Utworzony 7 grudnia 2018
0
12


,,Trzej Muszkieterowie” to jedna z najbardziej znanych powieści na świecie, podobnie jak jej kontynuacje. Powstało wiele adaptacji filmów, ale też pewna gra komputerowa, o której dziś już mało kto pamięta. Czy zasłużyła na zapomnienie czy też była pięknym hołdem oddanym twórczości Dumasa?Jak firma Legendo poradziła sobie z, nomen omen, legendarnymi postaciami?
O czym jest ta gra?
W gospodzie ,,Pod Czerwonym Gołębiem” Portos, Atos i Aramis rozmawiają na temat ostatnich zniknięć innych muszkieterów. W tej chwili jak burza wpada d’Artagnan i ogłasza, że wie już, co się stało. Zły hrabia Xavier porywa muszkieterów i zamyka ich w swoim zamku wysoko w górach. Jak na zawołanie do gospody wpada Xavier i jego adiutant, Orsini. Zły hrabia nakazuje swoim żołdakom pochwycenie trzech muszkieterów, jednak wskutek zamieszania i niewiedzy hrabiego Portos nie zostaje uprowadzony. Teraz musi ocalić swoich druhów oraz powstrzymać nikczemne plany Xaviera i Orsiniego.
Portosa czeka podróż przez Bastylię i otaczające ją lasy, miasto, nawiedzone opactwo i zamek Xaviera. Na końcu każdego z tych obszarów czeka go pojedynek z Orsinim lub Xavierem.W zależności od tego ile gracz zdobędzie monet przygoda Portosa może skończyć się na trzy sposoby.
Grafika i muzyka
,,Trzej muszkieterowie” to dwuwymiarowa gra platformowa. Jej grafika jest utrzymana w komiksowym stylu: wszystko ma grube, wyraźnie zarysowane kontury, tylko modele postaci są w trzech wymiarach.Muzyka jest naprawdę przyjemna. Nie jest genialna, ale oddaje nastrój miejsc w których przebywa Portos, a niektóre utwory zapadają w pamięć.
Recenzja
Zanim przejdę do omawiania gry postanowiłem pochwalić lektora, Rocha Siemianowskiego. Aktor, przez wielu kojarzony, niestety, wyłącznie z telezakupami świetnie odgrywa tu rolę Portosa. Bohater tryska energią, mówi jak gawędziarz a jednocześnie jest zadziorny i pewny siebie. Aż dziw bierze, że nie pamięta się o tej małej ale świetnej roli głosowej pana Rocha.
Sama gra jest zrobiona poprawnie, choć od razu widać, że jej twórcy nie chcieli zrobić międzynarodowego przeboju. ,,Trzej muszkieterowie” to gra krótka i o prostych zasadach. Choć często prostota jest zaletą tej gry to niekiedy widać, że była dla twórców po prostu wymówką. Zdarza się, że poszczególne lokacje są do siebie bliźniaczo podobne, ponadto wiele z obiecanych 200 pokojów i obszarów można przebyć w kilka sekund.
Nie znaczy to jednak, że gra mi się nie podobała. Nie ma ambicji, ale z reguły to, co robi, robi dobrze. Trzeba jednak pamiętać, że poza wykorzystaniem postaci muszkieterów gra nie ma nic wspólnego z prozą Dumasa. ,,Tytus, Romek i A’Tomek” się kłania.
Zasiadając do ,,Trzech muszkieterów” możemy liczyć na chwilę przyjemnej rozrywki ale do takiego ,,Raymana” gra się nie umywa – i nie musi. Tym samym komputerowa adaptacja ,,Trzech muszkieterów” przed nami. Tylko czy jest ona potrzebna?
loading...
Najczęściej czytane
Bazar, którego nie ma…
16 lutego 2019
„Moje pierwsze boje”: Piłsudski o sobie
16 lutego 2019